Cześć, hej, aloha!
Cieszę się, że jesteś tu ze mną. Zostań jeszcze chwilę, a postaram się wprowadzić Cię w tematykę mojego bloga, wskazać, jakich treści możesz się spodziewać oraz, przede wszystkim (to, co tygryski lubią najbardziej), co możesz z tego mieć 🙂 Najpierw jednak cofnijmy się o mniej więcej miesiąc, może dwa.
Jak się to zaczęło?
Pomysł założenia własnego bloga pojawił się sporo wcześniej. Od dłuższego czasu przebąkiwałam o stworzeniu własnego miejsca w Internecie – uwielbiam pisać, uwielbiam też zgłębiać ludzką psychikę, z czym bezpośrednio wiązały się moje studia; zdobywałam wtedy wykształcenie z zakresu psychologii. Niestety, pochłonięcie codzienną pracą sprawiało, że plan ten odsuwałam coraz bardziej w czasie.
I wtedy nastąpił lockdown. Moje życie po raz pierwszy od niepamiętnych czasów trochę zwolniło, spokojnie realizowałam zadania związane z pracą zdalną, resztę czasu poświęcając głównie kotom i rozmyślaniom o przyszłości. Idea blogowania stopniowo we mnie dojrzewała. W międzyczasie ukończyłam studia i oficjalnie zostałam psychologiem. Okres nauki dostarczył mi sporo użytecznej wiedzy stanowiącej podstawę, dla której blog byłby narzędziem dalszego rozwoju oraz rozpoczęciem procesu tworzenia marki osobistej w Sieci. Uwielbiam pomagać innym, a jeśli mogę robić to poprzez dzielenie się tym, co wiem, że sprawdza się u mnie, do tego jest poparte naukowo, ciekawe, edukujące lub inspirujące, to z pewnością nie wyobrażam sobie do tego lepszego miejsca, niż to.
Momentem „pociągnięcia za spust” okazała się dla mnie nagła utrata pracy spowodowana sytuacją firmy w obliczu pandemii. Pomimo, iż moje bezrobocie nie potrwało długo, w nowy rozdział kariery zawodowej wkraczam z otwartym projektem bloga i nie mogę się doczekać tego, co przyniesie przyszłość.
Jak wskazuje nazwa, blog z zamysłu ma być autorski, osobisty, taki „mój”. Zależy mi na stworzeniu własnego miejsca w sieci, domu, do którego każdy może wpaść na kawę, herbatę lub kieliszek prosecco i poczytać o wszystkim, co jest mi bliskie.
O czym będzie kamilalaurence.com?
Dość długo nosiłam się z zamiarem wystartowania z blogiem. Jeszcze dłużej zastanawiałam się, jak do cholery połączyć wszystkie interesujące mnie obszary, by całość prezentowała się chociaż w miarę spójnie, lub na który z nich się zdecydować, rezygnując tym samym z innych.
Doszłam do wniosku, że nie zamierzam z niczego rezygnować. Na kamilalaurence.com prezentuję siebie, a więc wszystko, co mnie interesuje, o czym mam wiedzę, lub co uwielbiam tak bardzo, że chcę się tym z Wami podzielić. Jeśli chcesz poznać mnie trochę lepiej, polecam zajrzeć do sekcji „O mnie”.
Teksty będą zaliczać się do następujących kategorii:
- Psychologia – czyli wszystko, co dzieje się w umyśle człowieka, oraz jaki ma to wpływ na całokształt jego funkcjonowania. Z wykształcenia oraz zamiłowania jestem psychologiem, nie zamierzam jednak tworzyć ciężkostrawnych artykułów naukowych. Zamiast tego, postaram się przekazać Ci w pigułce wiedzę, dzięki której lepiej zrozumiesz siebie i swoje relacje z otoczeniem, zaproponuję także narzędzia, których wdrożenie może pomóc Ci żyć lepiej, pełniej i bardziej szczęśliwie.
- Lifestyle – bo przecież nie samą psychologią człowiek żyje! Staram się czerpać z życia garściami, pojawią się więc wpisy o podróżowaniu, szeroko pojętej kulturze, designie, moich ulubionych książkach, zdrowym (choć nie tylko!) stylu życia, modzie, a nawet karierze. To zdecydowanie najszersza kategoria.
- Beauty – choć do Red Lipstick Monster mam całe galaktyki, to dużą przyjemność sprawia mi zgłębianie tajników makijażu i dbanie o siebie. Podzielę się więc recenzjami produktów, które zaskarbiły sobie moją szczególną sympatię, ciekawostkami z branży beauty i tipami, które ułatwiają mi życie.
O ile tematyka urodowa nie jest szczególnie kontrowersyjna, o tyle uprzedzam, że pojawiać się będą także teksty poruszające tematy trudne. Nigdy od takich nie stroniłam, tu również nie zamierzam. Skoro przedstawiam się Wam z imienia i nazwiska, będę także dzielić się własną opinią w różnych kwestiach. Przekazywać będę wiedzę sprawdzoną, opartą na treściach naukowych, całokształt mojej twórczości powinien być jednak odbierany jako rzecz subiektywna.
Zapraszam Cię do mojego domu, więc nie skacz mi po stole
Krzyki, tupanie nóżkami i obrażanie również nie będą tolerowane. Moim celem jest stworzenie przyjaznego wszystkim, pełnego akceptacji i szacunku miejsca w Sieci. Chętnie podyskutuję i powymieniam się poglądami, ale w atmosferze wzajemnego poszanowania. Bądźmy dla siebie mili i dobrzy, bo tak jest po po prostu fajniej. Zasada ta będzie egzekwowana zawsze i wszędzie, end of story.
Podsumowując…
Blog ten ma dostarczyć korzyści zarówno Tobie, jak i mi. Tobie w postaci solidnej porcji wiedzy o emocjach, relacjach, seksie i innych aspektach funkcjonowania człowieka, z nadzieniem w postaci lifestyle’u, okraszonej posypką z dziedziny beauty 🙂 Choć skoro już mowa o deserach, to będzie po drodze jeszcze kilka innych niespodzianek. Ja zaś uzyskam możliwość dalszego rozwijania się, poznania wartościowych osób, których inną drogą najprawdopodobniej bym nie poznała, z czasem być może także zarabiania.
Kamilalaurence.com wciąż się tworzy, będę więc wdzięczna za odrobinę wyrozumiałości i cierpliwości, zanim nabierze finalnego kształtu. Gdybym starała się opracować i wdrożyć idealny projekt przed wystartowaniem, najprawdopodobniej całe przedsięwzięcie zakończyłabym w okolicach sześćdziesiątki.
Do zobaczenia w kolejnych wpisach!
Kamcia, trzymam kciuki i czekam na więcej! ?
Dziękuję! :*